tak, wiele się zmieniło...
gdy Laura śpi, ja przygotowuję zajęcia,
i od października do pracy...
ale muszę stwierdzić, że chyba się zestarzałam :-(
już nie umiem pracować wieczorami i nocami,
dużo lepiej mi to wychodzi w dzień,
jeszcze mi się chce i przede wszystkim mam siłę i energię,
a kiedyś do rana mogłam siedzieć,
jedyny plus:
to chyba zdrowiej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz