wtorek, 2 września 2008

jadę


po 3 tygodniach wchodzenia na szczyt zjeżdżalni
i robienia korków,
wreszcie zjechała
i tego dnia zjeżdżała,
dziś już nie chciała...



i jeszcze ważna informacja z życia Laurki:
pozbywamy się pieluszki!!!
jesteśmy w połowie sukcesu,
jeśli tak można powiedzieć.

Brak komentarzy: