niestety tyle musi na razie zostać,
bo za nic nie chcą ściągnąć się zdjęcia,
ale mam nadzieję,
że w niedalekiej przyszłości
(jeśli tylko będę miała internet jeszcze)
uda mi się wrzucić trochę aktualizacji,
a jest co...
bo będzie jeszcze:
kontynuacja świąt,
męskie spotkanie,
wyprawa na wieżę,
małe- wielkie domy,
zdjęcia z aparatu Gabrysi czyli to co już było ale jej okiem,
a także
rajdowe opowieści
i majówkowe odwiedziny
czyli będzie się działo!
1 komentarz:
Dzięki Bogu, że jest ten blog! z radością patrzę jak dziewczyny rosną! I miło zobaczyć jak fantastycznie się rozwijają. Nie do wiary, że Gabrysia ma już 5 lat! Dopiero co się urodziła i trzymałam ją taką malutką na rękach! jak ten czas leci...Może szykuje Pani jakąś wizytę w Szczecinie? Może kawka? Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych dalszych fotek :) Pati :)
Prześlij komentarz