zaproszenie do oglądania

tak, tak, tak...
WIEM!

nic się nowego długo nie pojawiało, bo...
nie wiem,
nie mam dobrego usprawiedliwienia,
więc przemilczę

ale chociaż dzięki milczeniu mojemu jakieś komentarze się pojawiły, hehe

a na kurs trenerski udało mi się dostać!!!
i już za półtora tygodnia nawet go kończę

a jak przyjdzie grudzień to zacznę nowy kurs,
ale zupełnie z innej dziedziny...

k.

nowy pies Doroty i Konrada

impreza urodzinowa

komary

opieka nad stadem młodszym

jubilatka z bukietem bakaliowym

taki torcik

przygotowania do urodzin

odkryto nowe uzdolnienia

efekt końcowy- przepyszny :-)

hehe, już nie tknę się krojenia sałatki;
wiem kto to będzie teraz robił...

wytwory przedszkolne - Laura

praca zbiorowa
"wiatr"

autoportret

Beniu, oglądasz z nami

marchew + kiełbasa

trochę złudzeń

nowe zdjęcie zrobione przez Gabi

wytwory przedszkolne - Laura

to jak widać jest liść

winogrona

jabłko

trochę bębnienia w Pogotowiu Teatralnym

historie domowe

mucha

relaksik po nocce

przyczajenie

zajączek z oklapniętym uszkiem

wiewióreczka

pewnie dostanie mi się po uszach ;-)
ale żeby nie było,
że Radka tu nigdzie nie ma

wczesnojesienny spacer w liściach Cytadeli

jakby ktoś się zastanawiał co Laura ma na głowie,
to wyjaśniam:
nasza córka zaczyna chyba bawić się w kreatora mody
wprowadza nowy trend:
OKULARY DO PŁYWANIA JAKO OKULARY PRZECIWSŁONECZNE

zarzucić się liściem

wytwory przedszkolne - Gabrysia

to tak na fali wizyty w straży pożarnej

i jeszcze wspomnienia w wakacji, żeby zrobiło się troszkę cieplej

wyprawa do zoo
i wreszcie zobaczyliśmy słoniarnie,
bardzo warto!
jak tylko znowu zrobi się wiosna,
koniecznie nas odwiedźcie to pójdziemy do słoni

a już myślałam,
że straciliśmy wszystkie zdjęcia z wakacji po dyskowej katastrofie,
ale coś nad nami czuwa i okazało się,
że mamy je zapisane, jednak

a teraz przydałoby się jeszcze kilka cudów
wcale nie będę się wzbraniać

zacznijmy na przykład od "szkoły trenerów" za tydzień


miłego oglądania!!!!!!!!!!!
k.

zobaczyć zachód słońca czyli zimne wyprawy cz.2

wyjazd był rewelacyjny
co prawda przypłaciłam go
ciężką niedzielą w łóżku z wysoką gorączką
a w poniedziałek jakby nigdy nic mi nie było poszłam do pracy
cudowne kuracje mamy